środa, 27 lutego 2013

14.Nie mam ochoty cie więcej słyszeć a co dopiero widzieć.




-Harry. - Powiedziałam cicho. 
-Powiesz co ci strzeliło do głowy ? 
-Ona cie zdradza. Zrobiłam to dla ciebie. - Powiedziałam z płaczem. 
-Dla mnie pobiłaś moją dziewczynę?!- Wydarł się. 
-Ja przepraszam widziałam ją znowu z...- Ledwo mówiłam. 
-Skończ proszę. Nie mam ochoty cie więcej słyszeć a co dopiero widzieć. - Powiedział stając przy moim domu. 
-Ale Harry. 
-Odejdź i nie wracaj.- Powiedział. Patrzyłam na niego jeszcze przez pewien czas aż w końcu odeszłam. Mogłam tego nie robić i olać to mogła go zdradzać do woli ale nie ja jestem tak głupia , że muszę bronić faceta na którym mi zależy . Tak w końcu się przyznałam , że zależy mi na Harrym. W domu nikogo nie było i dobrze bo nie chciałam aby każdy wiedział , że znowu mi źle . Jednak tym razem jest jakiś koszmar. Straciłam jego i zapewne resztę też stracę lada dzień bo każdy uwierzy tej blond szmacie. 
-Ewelina nic ci nie jest ? -Spytała Wiki stojąc w moich drzwiach. 
-Nie wszystko okey. - Powiedziałam zapłakana jednak wtuliłam się w nią od razu. Nie mogłam przestać płakać. Opowiedziałam jej co dokładnie się stało a ona powiedziała, że pokłóciła się o to z loczkiem co przyczyniło się do tego , że Harry jest pokłócony z całym zespołem. Pogadałyśmy jeszcze przez pewien czas aż w końcu dziewczyna wyszła. Włączyłam telewizor rzucając się na sofę. W telewizji na nieszczęście było to czego najbardziej nie chciałam. 

'Była przyjaciółka Stylesa pobiła Taylor Swift. Dlaczego to zrobiła? Żeby zniszczyć miłość Harrego ? Nie. Okazało się, że Taylor od pewnego czasu zdradza członka One Direction.' 
-No nareszcie. - Krzyknęłam już czekając na telefon od loczka. 
'Okazuje się , że przyjaciółka Stylesa zrobiła to bo martwi się o niego i sama chciała pokazać Swift , że Harrego Stylesa się nie zdradza. ' 
No teraz to humor mi się poprawił Teraz każdy zobaczy , że miałam rację. Nagle zadzwonił mój telefon i myślałam już ,że to on ale to Wiki. 
-Mówiłam , że się wszystko ułoży. - Powiedziała. - Harry....- 
-Miałaś rację.  
-Harry z niknął. - Usłyszałam głos Nialla. Zdziwiłam się no co za cham. Ja myślałam , że chociaż mnie przeprosi a on nic. Rozłączyłam się z moją przyjaciółką i siedziałam sobie wygodnie na sofie. Nie wiedziałam co mam ze sobą dokładnie zrobić. Nudziłam się jak nigdy. Nagle przyszła moja mama z Grześkiem więc postanowiłam spędzić trochę czasu z moim synkiem. Nagle ktoś zadzwonił do drzwi jednak nie zwróciłam na to uwagi bo moja matka poszła je otworzyć. Nagle usłyszałam śmiech loczka. Kiedy spojrzałam do góry ujrzałam go . Stał w moim pokoju i patrzył na nas tym swoim zniewalającym uśmiechem. 
-Wujek. -Krzyknął Grzesiek i rzucił mu się na szyję. Wcale się nie uśmiechnęłam. Nie mogłam mu pokazać , że wiem po co tu przyszedł. 
-No mały ale ja cie dawno nie widziałem. - Wtulił się w chłopca. 
-Możemy pogadać ? -Spojrzał na mnie. 
- O co to się stało , że chcesz mnie widzieć? -Zakpiłam. 
-Ewelina proszę. - Powiedział odstawiając chłopca. Zgodziłam się i poszliśmy razem do innego pokoju. 
-Czego chcesz ? -Spytałam. 
-Przeprosić. 
-A niby za co ? 
-Oj dobrze wiesz. 
-Myślisz , że będzie tak łatwo ci wybaczyć. 
-Ewelina proszę. 
-Nie Harry. Dziękuję, że przyszedłeś ale nigdy nie zapomnę tych słów które mi powiedziałeś. -Już prawie płakałam. 
-Dlaczego ci tak na mnie zależy ? -Spytał nagle. 
-Jak mi zależy ? -Zdziwło mnie to pytanie. 
-Zależy ci na mnie bo inaczej byś nie broniła mnie tak bardzo. - 
-Coś ci sie w główce popierdzieliło. Chodzi o to ze byłeś dla mnie przyjacielem. A ja przyjaciół kocham i bronię i staram się zrobić wszystko aby byli szczęśliwi. - Powiedzialam. Chciałam krzyknąć , ale Grzesiek by sie wystraszył i mógłby sie nawet na mnie obrazić. Przecież on uwielbia Harrego . 
-Więc to tylko to ? 
-Nie Harry kocha, cie.  -Krzyknęłam w myślach. 
-Taak. - Odpowiedziałam smutnym głosem. Moglam mu powiedzieć co czuję, ale pewnie teraz będzie zrywał z dziewczyną  albo już to zrobił. 
-Przegnaj Ewelina. - Powiedział. 
-Żegnaj . - Odpowiedziałam. Zaczął iść ale nagle się wrócił. 
-Nie mogłe tak nagle odejść. -Powiedział i się zawrócił. Nagle pocałował mnie namiętnie w usta. 
-Harry.....- Zaczęłam a on się na mnie spojrzał. 
-Przepraszam nie powinien tego robić.  - Powiedział i nagle odszedł. Zostawił mnie tak po prsotu a ja nie nie czaiłam co się właśnie stało. Harry mnie pocałowal. 
-Mamusiu.- Powiedział Grzesiek. 
-Tak synku.  - Powiedziałam biorąc go na ręce. 
-Dlaczego wujek Harry cie pocałował. 
-Nie wiem. 
-A kocham go ? 
-Taak Grzesiek bardzo go kocham. 



----------------------------------------------
Rozdział 14 a po nim Epilog. Niestety nie mam wiecej pomyslow na ten blog i juz niedlugo dodaje epilog a musze konczyc jakies opowiadania bo serio mam ich duzo a dopiero czytaliscie moze z 4 a ja mam ich z 15 i jakos nie mam czasu ich pisac wiec koncze ten i moze dodam nowy :) 

5 komentarzy:

  1. Hejo *-* Suuper opowiadanie <3 szkoda ze juz je konczysz ;cc mam do ciebie prośbę, podałaśbyś mi linki do twoich blogów ?
    Zapraszam do siebie http://1dismydreampin.blogspot.com xoxo

    OdpowiedzUsuń
  2. Aaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa. No jak to możliwe że czytam to 3 razy i za kazdym razem mysle ze ona powie mu co czuje:) Kiedy następpny !!!!! ;(

    OdpowiedzUsuń
  3. KOCHAM TOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOO *o* i będę czytać!

    ZAPRASZAM DO MNIE
    szansazonedirection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. ALE SUPER ROZDZIAŁ! Naprawdę ci sie udał ;**

    Zapraszam do mnie :
    http://letmeloveyou1.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Zayebiste ! *w* Dawaj epilog, haha ;D

    OdpowiedzUsuń